Zniszczona biżuteria- koszmar!



Szuflady, pudełka, ekspozytory a w nich i na nich pełno wszelakiej maści biżuterii- oto codzienność nieobca zapewne większości kobiet. To nasze świecidełka, w które stroimy się jak te sroki. Wśród wielu codziennych, zwykłych znajdują się i one- nasze "skarby". Skarby ze względu na wygląd, ze względu na historię i sentyment z nimi związany, czy też na wartość w pieniądzu. 
I nagle....TRAGEDIA gdy któryś z tych naszych skarbów gdzieś się zgubi czy zniszczy. Zrozumie to każda kobieta(panom proponuję porównać to do uczucia,... gdy zepsuł ci się komputer lub tv). Czasami można coś naprawić, czasami nie, a czasem można spróbować przerobić zepsutą biżuterię i jakoś wykorzystać do stworzenia czegoś nowego.
Przed takim wyzwaniem stanęłam. Opal w dość rzadkim kolorze najzwyczajniej urwał się z rzemyka i...pękł. Jego właścicielka bardzo chciała aby jakoś spróbować go zreanimować, żeby choć kawałek mógł znów wisieć na jej szyi. Zrobiłam tyle ile potrafiłam: jedną część wyrównałam, sfasetowałam krawędzie i oszlifowałam. Drugą oprawiłam w srebrny drut. Teraz są dwa mniejsze wisiorki. Jak wam się podoba taka przeróbka? 

Komentarze