Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Zakładki decoupage do książek - cz1

Obraz
     W ostatni weekend byłam na kiermaszu w Zabrzu- I Book Fest. Niedziela nie była zarówno dla organizatorów, jak i uczestników pomyślna, bo organizatorzy z  Księgarni Victoria zapomnieli, że tego dnia jest kanonizacja. Ja zapisując się na ten kiermasz też o tym zapomniałam (cóż trochę żałowałam, bo nie mogłam oglądać transmisji na żywo, bo mi tablet ją przerywał). Efekt tego był jaki był. Ludzi jak na lekarstwo, a zainteresowanie mizerne. Ja byłam pierwszy raz na kiermaszu więc pierwsze koty za płoty, ale widziałam, że inne stoiska też jakoś specjalnie nie przyciągały uwagi. Zatem się nie przejmuję, a wiem już czego zabrakło u mnie....obrusa :).    Dzisiaj pokażę co przygotowałam na kiermasz. Zarzucę was zakładkami do książek. Będzie kilka takich odsłon w najbliższych dniach. Na początek 5 zakładek w technice decoupage, przedstawione z obu stron. Niektóre mają motywy z dwóch, inne tyko z jednej strony. 1. Baśniowe obrazy - Pani wiosna (jedna z moich ulubionych). Na szcz

Świątecznie i smakowicie

Obraz
Pozostając w klimacie świąt, dzisiaj pojawia się decoupage-owe jajko, które sobie zwisa nad stołem w naszej jadalnianej części kuchni. Z jednej strony zajączek, z drugiej baranek. Alleluja!       Ciasta i wypieki świąteczne też  zaliczają się do swego rodzaju rękodzieła, bo przecież nogami sobie nie tworzymy ciast i innych smakołyków. Zatem nie smućcie się drogie panie, które nie szydełkują, nie dziergają i nie wyprawiają nic z martwymi przedmiotami, co nazywamy RĘKODZIEŁEM. Każda z nas  (no może prawie każda, bo są i takie gospodynie, które nie gotują i nie pieką lub po prostu wychodzą im ciągle zakalce), zatem każda z nas TWORZY RĘKODZIEŁO w postaci ciast, ciasteczek i innych dobroci.      Nie fotografowałabym sobie tego, co tam upichcę w kuchni, ale postanowiłam się z wami podzielić swoją babą świąteczną. Nie jest to jednak baba w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, bo ani z lukrem, ani z polewą i nie służy jako deser.     Moja baba, to baba drożdżowa, ledwo lekko sło

Przedświąteczne zabawy filcem

Obraz
      Mam tę słabość, że jak coś mnie zainteresuje , to prędzej czy później to wypróbuję. Z jednej strony to dobrze, bo cały czas czegoś się uczę, z drugiej źle, bo opróżniam portfel na nowe materiały i nie mam czasu się wyspecjalizować w jednej czy dwóch technikach. Nic na to nie poradzę. Kombinuję zatem dalej :).       Tym razem przez przypadek trafiłam na maleńki kiermasz w Centrum Inicjatyw Społecznych w Chorzowie. Panie z kółka rękodzielniczego robią różne cudeńka w różnych technikach. Dochód ze sprzedaży tych cudeniek (nie wiem czy całość czy część) te przesympatyczne panie przeznaczają na misje w Afryce. Stamtąd przyniosłam do domu filcowego zielonego zająca do nakładania na jajko. Tak się to spodobało mojemu starszemu synowi, że kupiłam dwa kawałki filcu i zrobiliśmy takie zające za wzór biorąc ten kupiony przeze mnie. Zajączki są proste w wykonaniu jak dla mnie, ale muszę tu napisać, że puchnę z dumy, ponieważ zostały w większości wykonane przez mojego syna (5lat). Sam od

Ekspozytor z cymbałków

Obraz
     Wychodzę z założenia: Jeśli czegoś nie masz, zrób to sobie.      Przygotowuję się do kiermaszu. Biżuteria biżuterią, ale trzeba ją mieć też na czym wyeksponować. Postanowiłam więc zrobić nieco większy ekspozytor. Użyłam do tego m.in. ...drewnianych cymbałków od dzieci. Działały mi na nerwy, bo chociaż ładnie wykonane z drewna, wydawały bardzo fałszywe dźwięki i nie po kolei. Zatem słuch muzyczny moich pociech byłby narażony na szwank. Cymbałki narobiłyby więcej szkody niż pożytku. Zamiast wylądować w śmietniku, stały się częścią nowego ekspozytora. Po rozłożeniu ich, wykorzystałam drewienka z kołkami, które przytrzymywały fałszujące klawisze (nie wiem jak się to fachowo nazywa) i tak powstały wieszaczki. Do reszty zużyłam cienką płytę, która została po montażu mebli, listwy drewniane, sznurek i drut z bezużytecznego metalowego stojaka do grillowania w mikrofalówce, który wygięłam do potrzebnego kształtu.     Pomysł mój, ale muszę tutaj podziękować mojej drugiej połówce, b

CANDY urodzinowe

Obraz
Długo zbierałam się do zorganizowania tego Candy. Jak niedawno pisałam ( TU ), 28.02 mój blog obchodził swoje 1 urodziny. Brakowało jeszcze tylko tortu, a raczej ciasteczka do obdarowania kogoś.  Do zgarnięcia jest bransoletka zrobiona na krośnie o szerokości 2,5cm. Dla koralikoholików informacja dodatkowa: koraliki TOHO 11/0 w kolorach: Silver-Lined Frosted Ruby i Silver-Lined Frosted Teal. Zabawa trwa od 6.04 do 6.05 do północy. Wyniki ogłoszę w przeciągu tygodnia od zakończenia Candy. Zasady Candy: - Obserwuj mój blog publicznie - Dodaj komentarz pod tym postem, ale żeby nie było tak prosto odpowiedz też na pytanie. Komentarz dodaj w następujący sposób: Obserwuję jako: W twoich pracach najbardziej podoba/ją mi się: (i tu odpowiedź jaka jedna konkretnie praca lub rodzaj moich prac podoba Ci się najbardziej ) - dodaj banerek na bocznym pasku swojego bloga Uwagi: 1. Osoby, które posiadają bloga tylko na potrzeby Candy, konkursów itp. nie mogą uczestniczyć w z