Dobrze, że każdy ma swojego Anioła Stróża, który niejednokrotnie ratuje nas z tarapatów. Zdarzyło się Wam kiedyś w ostatniej chwili odwrócić zamyśloną twarz w kierunku gdzie nagle "wyrosło" niebezpieczeństwo i to Was uratowało? A może jadąc samochodem, zerkając we wszystkie lusterka nagle hamowaliście w ostatniej chwili gdy jakiś człowiek znikąd wyszedł przed maskę? Ja wierzę, że w takich chwilach interweniują nasi Aniołowie Stróżowie. Dziś mam dla Was kolejnego anioła tym razem to Anioł Stróż małego chłopczyka. Chłopczyk idzie być może pierwszy raz do szkoły i zastanawia się z rączką przy ustach, gdzie ma dalej iść. W ręku trzyma teczkę, butki ma porządnie zasznurowane, na nogach spodenki na szelkach z guziczkami i kieszonkami na różne różności. Koszulka, jak to kiedyś bywało i przystało na ucznia, ma kołnierzyk. Anioł ochrania skrzydłem jego postać na drewnianej kładce, żeby przypadkiem nie spadł lub nie zrobił sobie krzywdy. Delik...