Tykwoludek że aż strach się bać


Pomysły czasem długo leżą "w szafie" zanim je wyciągnę. Chodziło mi po głowie połączenie utwardzania tkanin z tykwami. Na razie popełniłam takiego tykwowego ludka, którego ubrałam w płaszczyk. Tykwoludek czy też duszek sam chyba czuje się wystraszony, bo idzie z niepewną minką niosąc w łapce latarenkę ze świeczką w środku. Dodatkowo jest malutki bo ma zaledwie ok 14cm wysokości razem ze śmiesznym czubkiem, który jest niczym innym jak tylko łętem od tykwy.













Komentarze

Prześlij komentarz

Zachęcam do pisania komentarzy