Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Zbiory 2014

Obraz
Ochłodziło się, ale i tak pogoda przez ostatnie dni rozpieszcza słońcem i temperaturą. Za dwa dni mają (ponoć) być przymrozki, zatem w kaloszach z wielką przyjemnością pojechałam aby zebrać moje tegoroczne tykwy zanim je zmrozi. Nie ma tego za dużo, gdyż roślinki zostały z opóźnieniem wsadzone do ziemi i do tego były zmaltretowane dość mocno . Zmaltretowane, bo gdy tata jechał z nimi na działkę, nastąpił poważny wypadek samochodowy. Samochód do kasacji, tata na szczęście cały, roślinki, choć najmniej w tym wypadku ważne, też jakoś przeżyły ale rozsypały się po całym samochodzie. Z tego tez powodu, że były osłabione i późno przesadzone, zaczęły też późno kwitnąć i się zawiązywać.  Mimo wszystko i tak jestem zadowolona, bo zbiór okazał się całkiem pokaźny  jak na te "przygody", choć nieduży rozmiarowo. Niestety nie wszystkie tykwy zaczęły drewnieć a część dosyć późno więc nie wiem ile z nich uda mi się ususzyć i ile z tych ususzonych będzie na tyle foremna, żeby coś z nic