Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2014

Sowa - lampa z tykwy

Obraz
Wszyscy dokoła pytają mnie "Kiedy Ty dziewczyno masz na to czas?" Na "to" czyli na robienie wszystkich tych rzeczy. Odpowiadam, że kiedy dzieci idą spać, albo gdy idą do dziadków, albo po prostu wolnej chwili. Pasja jaką jest rękodzieło, czy to dopracowane do perfekcji, czy to takie jak moje- błądzące w wielu technikach, jest jak magnes. W wolnej chwili odkładasz najczęściej inne przyjemności i zabierasz się za realizację nowego pomysłu. A gdy nie robisz, to myślisz o tym, jak wykorzystać jakiś przedmiot i co nowego stworzyć. Tak jest przynajmniej w moim przypadku. Przy trójce dzieci i różnych obowiązkach bywa, że realizacja jakiegoś pomysłu zajmuje mi kilka miesięcy. A czasem pomysł musi "nabrać mocy urzędowej" jak to się mówi i przeleżakować, abym miała pewność, że na pewno chcę to tak a tak zrobić.  Tak też było z lampą, którą chcę Wam dziś przedstawić. Tykwę nabyłam na wiosnę, częściowo obrobiłam w lato, ale większość prac wykonałam w wolnych chw

Bałwanki- najlepsi kumple

Obraz
Witajcie. W ostatnim czasie sporo się działo. Jednak czasu mi brakowało na robienie zdjęć i spędzanie czasu przy blogu. To wszystko spowodowane było częściowo z tego powodu, że przygotowywałam się do kiermaszu, w którym uczestniczyłam w zeszłą niedzielę.      Zeszła zima nas nie rozpieszczała i u nas śnieg był jedynie kilka dni i do tego jeszcze dzieciaki mi się wtedy pochorowały. Efekt? Ani jazdy na sankach, ani lepienia choćby mikroskopijnego bałwanka. Czekamy z dzieciakami na śnieg i mróz. Oj, super się tak wymrozić na śniegu! Narty, sanki, bałwanki....Ale odeszłam od tematu posta.       Wracając do bałwanków, przedstawiam wam dwóch kumpli. Zaklinam zimę i ulepiłam bałwanki, a raczej skleiłam. Tak powstali ci oto goście: jeden uśmiechnięty, a drugi nieco zdziwiony, jakby mówił: "O, a tu jeszcze śniegu nie ma? " Ściągnęli swoje garnki- naparstki z głów, podparli się miotłami i ciekawi ich bardzo, gdzie ta zima. Na policzkach wypieki. Czyżby im było za ciep