Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2014

Print Room-owy kącik

Obraz
W ostatnim czasie stronię jakoś od techniki decoupage. Nie chce mi się bawić z malowaniem i nakładaniem całego mnóstwa warstw lakieru. Tak jak pisałam niedawno, obiecałam, że powykańczam prace, które zaczęte leżą gdzieś pochowane po szafkach. Tak też było z dzisiejszymi przedmiotami. Przyczyną tego, że leżały przez kilka miesięcy niedokończone było coś, co mnie doprowadzało do szału, a mianowicie wstrętna bejca. Zarówno stare pudełko na wino, jak i stara zniszczona lampka wykończone były bejcą, której ktoś nie żałował, a która wniknęła na tyle głęboko, że stanowiła istne utrapienie przy kolejnych próbach jej zamalowania. Pudełko i lampkę poddałam niewielkiemu ale intensywnemu prysznicowi, który zdawało mi się wypłukał z nich nadmiar barwnika. Ale gdzie tam! Jedna, druga, trzecia warstwa białej farby a żółto-brunatny kolorek i tak przeświecał. Gdy już wydawało mi się, że uporałam się z nią przynajmniej na pudełku i je ozdobiłam, po nałożeniu lakieru kolorek znów wyszedł miejscami (ku

Metalowe zakładki do książek cz.2

Obraz
Dzisiaj druga odsłona metalowych zakładek do książek. Zakładki te budzą zainteresowanie choćby z tego powodu że wielu ludzi nie kojarzy takiego przedmiotu właśnie z zakładką. Część 1 możecie obejrzeć TU . Nie przeciągając już dłużej zapraszam do fotorelacji: 1. Kryształowa 2. Zielone gałązki  3. Fioletowe gałązki  5. Na złoto

Chrupiące gwiazdeczki

Obraz
Będąc nad morzem miałam okazję spróbować chrupiących ciasteczek z ciasta podobnego do naleśnikowego smażonych na oleju za pomocą specjalnej foremki na patyku...pycha! Chrupiące i...kaloryczne ale posypanym cukrem pudrem nie można się oprzeć. Ciasteczka smażył pan, który pracował w ten sposób. Postanowiłam, że w domu sprawdzę na serwisie aukcyjnym czy jest coś takiego do kupienia i było, ale niewiele taniej. Gdy tak przyglądałam się tym kilku aukcjom nagle mnie olśniło...(dobrze, że chociaż po czasie):przecież ja znam takie ciasteczka...babcia je robiła jak byłam mała! Jeden telefon do babci potwierdził moje mgliste wspomnienia. Babcia taki sprzęt w ilości 1 szt posiadała kiedyś, ale czy nadal posiada, to była zagadka. 2 tyg. później dostałam foremkę i upiekłam całą stertę ciasteczek, które zniknęły jeszcze tego samego dnia...mniam. (na drugi dzień zostało ledwo kilka sztuk ale te już nie były chrupiące). Jeden wniosek jest taki: jeśli chcę powtórzyć ten smaczny wyczyn, to na pewno mu

Zakładki decoupage do książek - cz2

Obraz
     Witajcie. Zaszyłam się na 2 tygodnie na wsi z dzieciakami i czerpałam z wiejskiego życia przede wszystkim ciszę, powietrze, przestrzeń z dala od zgiełku miasta. Pogoda dopisała i prawie całymi dniami siedzieliśmy na dworze. W takiej sielskiej scenerii jedynymi pracami ręcznymi okazała się przepierka brudnych ciuszków od dzieci, plewienie chwastów, przycinanie drzewek i krzewów oraz koszenie trawy. Efektów nie można nigdzie pokazać ani sprzedać, ale wbrew pozorom takie prace ręczne sprawiają mi niesamowitą przyjemność bo od małego nauczona jestem grzebania w ziemi- efekt posiadania ogródka i wizyt na wsi u rodziny. Zabrałam ze sobą oczywiście jako prawdziwa maniaczka rękodzieła  swoje sprzęty w postaci szlifierki, wiertarki, farb oraz tykw do obróbki, ale niewiele mi się udało zrobić. I tak pozostanie mi w domu dokończyć te prace. Za jakiś czas pokażę efekty, a obiecuję, że będzie co oglądać.       W te lato zwolniłam tempa chociaż jest kilka prac, którymi z wami się chc