Baletnica i podsumowanie wymianki

Muszę ponadrabiać nieco postów, bo zebrało się sporo rzeczy do pokazania. Dziś chcę Wam pokazać to, co stworzyłam dla Joanny, do której poszła paczka w wymiance na bogato organizowanej na naszym blogu Klubu Twórczych Mam. Asia jest również projektantką KTM i mamy ze sobą stały kontakt. Przy tego typu wyzwaniach mogę puścić wodze wyobraźni. I tak było teraz. Wyobraziłam sobie baletnicę i spróbowałam ją zrobić.


Uwolniłam się na chwilę od aniołów i od jasnych kolorów. Baletnica jest w podstawowym kolorze szara ale wykończona w odcieniach różu, fioletu i innych delikatnych kolorków. Niestety zła jestem na aparat, który nie współpracuje ze mną, gdy trzeba dobrze oddać właśnie odcienie fioletów czy różu w obecności ciemnych kolorów.
Problemem jest również gdy pojawia się w jednym zdjęciu zestaw tych kolorów oraz niebieski czy zielony. Dlatego też nie widać niemal zielonych kolorów przy kwiatach a ubranie jest szarobure na zdjęciach choć w rzeczywistości wyglądało bardzo ładnie. Musicie mi uwierzyć na słowo i tyle.

Baletnica tańczy wśród róż.
Pierwszy raz zamiast gipsowej gotowej główki spróbowałam zrobić twarz w inny sposób. Na stelażu uformowałam lekko kształty twarzy i pokryłam materiałem, malując na nim usta i oczy. Efekt wydaje mi się bardzo ciekawy. Zresztą oceńcie sami.

Drugi raz również zastosowałam sznurek do stworzenia włosów. Pierwszy raz zrobiłam to tu <klik> ale tym razem wydają mi się te włosy bardziej jeszcze "żywe" i naturalne. 

Baletnicy nie zabrakło oczywiście spódniczki oraz baletek.

Do Asi poza powyższą baletnicą poszły również inne rzeczy ale o nich na końcu posta.

Od Asi natomiast dostałam taką oto paczuszkę:
Mamy tu pięknie haftowane postaci Angry Birds w postaci breloków-magnesów dla moich chłopaków, długopisy, słodkie drobnostki, herbaty w różnych smakach, przydasie w postaci bawełnianych tasiemek (wykorzystam z pewnością do figurek), arkusze filcu w wielu kolorach,  haftowaną babeczkę z literką K jak moje imię, mazaki, plastelinę, długopisy i pysznie pachnące ręcznie robione mydełka. Dziękuję Asiu.

Dla Asi poza baletnicą, skompletowałam taką oto paczkę:
Znalazły się w niej książka, herbaty, owocowa maseczka do twarzy pachnąca i ...smakująca poziomkami (tak, tak, jak się oblizać, to jest smacznie i trzeba się powstrzymać, żeby tego z siebie nie zlizać bo mimo wszystko to nie tylko poziomka). Do tego trochę przydasiów: włóczki, kordonki i muliny oraz nici do haftu, bo Asia robi śliczne hafciki. Papiery do decoupage'u, świeczki zapachowe dla umilenia czasu i przy tym kilka innych drobnostek ręcznie robionych.

Komentarze

  1. Rewelacyjna ta baletnica . Twarz sympatyczną wyszła. Piękne detale! Włosy, baletki...śliczne!
    Super wymianka ☺

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zachęcam do pisania komentarzy