Czarowanie światłem-kolejna lampa

Witajcie. Miałam nie lada problem z wybraniem zdjęć do posta. Porobiłam je wszystkimi możliwymi dostępnymi w domu aparatami aby jak najlepiej oddać kolory i efekty świetlne. Zdjęć się namnożyło tyle, że siedziałam pół dnia wyrzucając te gorsze.
 Kolejna lampa, którą wam chcę dziś zaprezentować, wykonana oczywiście z tykwy, jest mniejsza od poprzednich. Tym razem stoi na grubej, solidnej drewnianej nodze. Tykwa była dość mała jak na więc nie wiedziałam czy uda mi się zrobić z niej lampę. Jednak mój nowy sprzęt spisał się rewelacyjnie. Po raz pierwszy zastosowałam nowe wiertła i frezowanie na pewną głębokość aby uzyskać efekt półprzezroczystych ścian. Bałam się tego robić poprzednią szlifierką bo pewnie jedynie uszkodziłabym tykwę. Cóż-efekt jaki jest-oceńcie sami ale zapewniam- każdemu wnętrzu nada uroku zarówno za dnia jak i wieczorem.
Zrelaksujcie się zatem i zapraszam do fotorelacji.














Komentarze

  1. Efekt zachwyca. Półprzezroczystości świetne, takie bursztynowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, może ta tykwa jest niewielka, ale niesamowicie czaruje światłem. Piękna jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wygląda również wyłączona. Efekt świetlny rewelacyjny. Rzeczywiście to terapia świetlna. Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja mam kilka takich tyka i nie wiem co zrobić

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja mam kilka takich tyka i nie wiem co zrobić

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zachęcam do pisania komentarzy