Poducha świnia i Angry birds

Szukając guzików do kotów z poprzedniego posta, wpadł mi w oczy zielony polar i od razu zaświtała myśl, żeby spróbować uszyć świnkę z Angry birds. Świnki te są bardzo śmieszne. Jak przyszło do realizacji, nagle stanęłam przed wyzwaniem przyszycia wielu warstw na siebie i obszycia każdego kawałka. Bałam się, że oczy zamiast okrągłych wyjdą mi wielokątne  :-). Na szczęście szycie już idzie mi coraz łatwiej i okazało się to dość łatwym zadaniem. A efekt? oceńcie sami. Mnie wystarczy, że moje dzieciaki są zachwycone świniorkiem. Do tego starszy (7 l.) ulepił z plasteliny całą gromadę Angry bidrs-ów a wyszło mu to tak rewelacyjnie, że sama jestem w szoku. Zrobił je całkiem sam z jakichś tutoriali, które znalazłam w internecie. Wczoraj kupiłam mu modelinę, żeby ulepił to samo i sobie wypalił, ale modelina okazała się komplentym bublem i klei się niemiłosiernie i nic się nie da z niej zrobić. Będziemy musieli zainwestować w profesjonalną, choć ta kupiona wczoraj wcale też nie była tania. Jako dumna mama wrzucam zatem i te plastelinowe wyczyny mojego syna.





Komentarze