Motorkiem do Włoch
Dzisiejsze kolczyki to nie do końca "poważna" praca. Bardziej śmieszna niż poważna. Pamiętacie bransoletkę Italia (TU)? Dla tej samej osoby zrobiłam do kompletu kolczyki-motorki w technice wire wrapping z wyplecionym z koralików bagażnikiem. Chciałam, aby motorki były małe, jednak ich minimalizacja się nie powiodła, za to przynajmniej osiągnęłam cel: motorki nie wyglądają jak rowerki :). Właścicielce się bardzo spodobały, ale z racji swoich nietypowych i dość sporych rozmiarów stanowić będą element gadżeciarski.
A skąd pomysł na motorki? Właścicielka bransoletki i tych kolczyków jeździ na motorze i do tego z mężem i w gronie znajomych robią takie wyprawy wakacyjne. Jednym z miejsc przez nich odwiedzanych na motorach są właśnie Włochy. Fajnie, co? Kobieta na motorze! Mnie to się jedynie skuterek marzy, bo większe pojazdy dwuśladowe choć piękne i szybkie, budzą we mnie mimo wszystko lęk. Z góry wybaczcie mi jakość zdjęć, ale miałam ledwie chwilę, żeby je sfotografować i jakoś ani tła, ani światła nie umiałam tym razem dopasować. Co do szczegółów, to kołami są turkusy, a z przodu kierownicy znajduje się koralikowy reflektorek.
A skąd pomysł na motorki? Właścicielka bransoletki i tych kolczyków jeździ na motorze i do tego z mężem i w gronie znajomych robią takie wyprawy wakacyjne. Jednym z miejsc przez nich odwiedzanych na motorach są właśnie Włochy. Fajnie, co? Kobieta na motorze! Mnie to się jedynie skuterek marzy, bo większe pojazdy dwuśladowe choć piękne i szybkie, budzą we mnie mimo wszystko lęk. Z góry wybaczcie mi jakość zdjęć, ale miałam ledwie chwilę, żeby je sfotografować i jakoś ani tła, ani światła nie umiałam tym razem dopasować. Co do szczegółów, to kołami są turkusy, a z przodu kierownicy znajduje się koralikowy reflektorek.
Przy okazji witam wszystkich nowych obserwatorów. Bawcie się u mnie dobrze. Miło mi będzie, jeśli pozostawicie po sobie jakieś komentarze. To zawsze motywuje, a niektóre uwagi pozwalają na ulepszanie prac.
Myślę, że gdyby dorobić koralikowe "siedzenie" a nie tylko bagażnik jeszcze bardziej przypominałoby to motorki, ale ogólnie są naprawdę świetne ;)
OdpowiedzUsuńPierwotnie miałam pomysł, żeby zrobić całość z koralików, ale jak zaczęłam, to nie podobał mi się rezultat. Siedzenie chciałam zrobić z koralików, ale ostatecznie zdecydowałam, że będzie z drutu, bo już nie miałam pomysłu jak to dołożyć do reszty. Skomplikowany póki co kształt tych motorków dał mi w kość. Sama sobie zadałam taką robotę. Czasem coś sobie wymyślę, ale realizacja tego jest dość trudna tak było tym razem. Dzięki za uwagi.
UsuńFajne i bardzo pomysłowe :) Widzę na nich nawet akcent w formie włoskiej flagi. Nic tylko jechać do Włoch ;)
OdpowiedzUsuńAle fajne! Koła wymiatają - przypominają mi koła w pojazdach Flinstonów :)
OdpowiedzUsuń:))) Uśmiałam się z tego porównania z Flinstonami. Ale masz rację- tak wyglądają. Na pewno nie są to motorki wymiatające 200km/h, ale jakiś "pierdzik" (jak to się u nas czasem mówi) mający już swoje lata. Pozdrawiam
Usuńoryginalne bardzo, jeszcze takich nie widziałam :) kreatywnie :):))
OdpowiedzUsuńNiesamowite!
OdpowiedzUsuń