Mglisto-fioletowa bransoletka tkana na krośnie

Jakiś czas temu zaczęła się moja przygoda z krosnem do koralików. Zrobiłam na nim kolczyki masajskie i wisiorek do kompletu (którego jeszcze nie pokazałam bo cały czas zapominam zrobić mu zdjęcia). Lepiej żebyście nie widzieli jak wygląda moje krosno :). W każdym razie zrobiłam sobie swoje nieprofesjonalne ze stelaża z grilla od kuchenki mikrofalowej oraz długich śrub :). Przyjdzie czas, że kupię sobie jakieś ale póki co, zadowalam się tym, co mam.
No i tak sobie potkałam i wyszła z tego bransoletka o szerokości ok 2,5 cm. Użyłam koralików Preciosa - miks fioletowy. Mleczno-fioletowe koraliki nadają tej bransoletce mglistej barwy, stąd nazwa. Z kolei ciemne opalizujące nadają jej blasku.

fotorelacja





Komentarze

  1. Bardzo ładna, pokaż swoje krosno, takie robione krosna są najfajniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za wizytę, ostatni wpis zmotywował mnie do zagłębienia się w to co tworzysz. Są to piękne i oryginalne wyroby. I tak prośba - nie pisz na blogu przez pani, mimo że różnica wieku zapewne bardzo duża. Nie obrażę się, taki blogowy świat. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bransoletka jest śliczna! Wygląda jak wrzosowisko otulone poranną mgłą. Jednym słowem niezapomniany widok :) A co do krosna własnoręcznie robionego, to powinnaś być z niego dumna. Wiele z nas używa własnoręcznie wykonanych narzędzi. Ot taka potrzeba serca ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zachęcam do pisania komentarzy